Podróżując po Azji spróbowałam wiele orientalnych specjałów. Jadłam dania tajskie, wietnamskie, kmerskie, hinduskie i laotańskie. Kuchnie te, całkowicie różniące się od siebie, zawsze łączyła świeżość i aromatyczność użytych warzyw oraz ziół. To co pokochałam najbardziej było lekkie, aromatyczne, pikantne, pachnące świeżą kolendrą z kokosowym sosem i pysznymi kolorowymi warzywami, do tego smakowicie pachnący jaśminowy ryż...czyli zniewalające TAJSKIE ZIELONE CURRY!
Komponując ten przepis starałam się wiernie odtworzyć i mam nadzieję, że udało mi się to wykonać z dużym powodzeniem. Tajskie curry uważam jedno z moich popisowych potraw :-D Podczas moich wypraw wielokrotnie je jadłam, zarówno w wersji z tofu jak i bez, z zielonym curry, ale również żółtym i czerwonym. Na polskim rynku znajdziemy wiele składników, dzięki którym ugotujemy podobną wersję tajskiego zniewalającego curry, musimy jednak posłużyć się kilkoma tajemniczymi składnikami m.in. zieloną pastą Lobo, świeżą kolendrą, suszonymi liści kaffiru (limonki) i ostrymi papryczkami chilli.
To danie jest idealne dla wszystkich smakoszy azjatyckich smaków oraz osób lubiących poszaleć w kuchni wprowadzając urozmaicenie w swojej diecie :-)
Zapraszam na moje popisowe danie czyli piekielnie ostre i niebiańsko aromatyczne tajskie zielone curry!