Z nerkowców już robiłam ser feta, twarożek, pasty do kanapek, dodawałam również do jaglanek i owsianek, a teraz przyszła pora na krem nerkowcowy z "pijanymi rodzynkami".
Tarta upieczona na mące razowej z dodatkiem otrębów i płatków owsiano-żytnich po początkowo jest dość twarda, dlatego sugeruję upiec ciasto wieczorem i wstawić do lodówki, aby zmiękło i przeszło owocowym aromatem.
Składniki na masę nerkowcowo-banaową:
- 300g nerkowców moczonych przez kilka godzin w wodzie
- 100g rodzynek zalanych białym rumem
- 2 łyżki cukru pudru trzcinowego
- 2 banany
Składniki na kruchą tartę:
- 1 szkl mąki pszennej razowej
- 1 szkl zmielonych płatków osianych i żytnich
- 1/2 szkl mix otrębów zbożowych i zarodków pszennych
- 5 lyżek oleju kokosowego
- 1 szkl nierafinowanego cukru trzcinowego
- 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego + 1/4 szkl wody
Wykonanie ciasta:
Do miski wsypujemy mąkę, zmielone płatki, otręby i zarodki pszenne. Dosypujemy cukier i wszystkie susze składniki mieszamy ze sobą. Następnie dodajemy olej i zagęszczone siemię lniane z wodą. Ciasto dokładnie wyrabiamy, formujemy kulkę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do zamrażarki na ok.30min.
Natłuszczamy formę do pieczenia tart i wykładamy nią ciastem. Następnie nakłuwamy je widelcem i pieczemy w temp. 180st C do lekkiego zarumienienia (ok.15-20min). Odstawiamy do ostygnięcia.
Wykonanie kremu:
Nerkowce bez wody zmielić na gładka masę, po czym dodać cukier puder i odsączone z rumu rodzynki (małą garść zostawiamy na później). Dokładnie wszystko mielimy, a na sam koniec wrzucamy pozostałą część rodzynek. Blendujemy krem, tak aby pozostawić większe kawałki rodzynek w masie.
Krem nakładamy na wystudzone ciasto i ozdabiamy wierzch świeżymi plasterkami banana. Ciasto pozostawiamy przez kilka godzin w lodówce, dzięki temu tarta zmięknie i nabierze intensywniejszego aromatu.