Ostatnio smęciłam na koncie facebook'owym @Make-Life-Green, że z powodu deszczowej jesiennej aury mam chandrę. Na całe szczęście był to jedynie chwilowy spadek formy, który niespodziewanie przyniósł korzyści w formie zdrowych i pożywnych babeczek, gdzie pierwsze skrzypce grają ŚLIWKI i MAK!
Może kolor mają ten sam ale ich właściwości odżywcze i zdrowotne bardzo się różnią. Czy wiedzieliście, że MAK ma działanie uspokajające, a ŚLIWKA poprawia humor?! Wychodzi z tego ciekawe połączenie, nie sądzicie ;-)
Obecny weekend spędzam w Warszawie u rodziny i mam wielką nadzieję, że zjem tam coś super-ekstra wegańskiego, a jutro z rana mam zamiar spalić trochę kalorii udając się na przyjemny jogging po Wale Miedzeszyńskim.
Może kolor mają ten sam ale ich właściwości odżywcze i zdrowotne bardzo się różnią. Czy wiedzieliście, że MAK ma działanie uspokajające, a ŚLIWKA poprawia humor?! Wychodzi z tego ciekawe połączenie, nie sądzicie ;-)
Obecny weekend spędzam w Warszawie u rodziny i mam wielką nadzieję, że zjem tam coś super-ekstra wegańskiego, a jutro z rana mam zamiar spalić trochę kalorii udając się na przyjemny jogging po Wale Miedzeszyńskim.
Jeśli macie chęci na pieczenie to polecam ekspresowe i bardzo wilgotne muffinki, które po prostu rozpływają się w ustach ;-)
Składniki suche:
- 1 3/4 szkl.mąki pszennej razowej
- 1 szkl.cukru brązowego nierafinowanego (mój był dodatkowo z ciemną melasą)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki niebieskiego maku
Składniki mokre:
- 1/2 szkl.oleju rzepakowego
- 1 szkl.mleka roślinnego
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- ok.15 szt śliwek węgierek
Wykonanie:
Śliwki umyć i oczyścić z pestek. Połowę zmiksować w blenderze, a drugą połowę pokroić w kostkę. W jednej misce połączyć ze sobą suche składniki i powoli dodawać pojedynczo mokre, cały czas mieszając.
Ciasto wlać do foremek na babeczki i wstawić do nagrzanego piekarnika na 18-20min. Piec w temp. 180 st C.
Przepis dodany do akcji: