Sezon truskawkowy w pełni ale ja nie zapominam o pysznych polskich jabłkach. Przepis ten podesłała mi koleżanka i został przygotowany na słodki event "Hola, Hola a gdzie słodkie?" organizowany przez Vegan Hooligan Crew.
Ciasta się nie piecze, a ... mrozi! W przeciwnym razie nie bylibyśmy w stanie ukroić ładnego kawałka, bo rozpadałoby się podczas pierwszego zanurzenia noża. Opracowałam jeszcze jeden patent na zmielenie wszystkich składników, aby nie spalić przypadkiem blendera, ale o tym poniżej ;-)